niedziela, 9 grudnia 2012

ROZDZIAŁ 5
Nathan leżał obok mnie na łóżku. Byliśmy przykryci kocem. 
-Ooo już wstałaś-Nathan
-No jak widać.
 Wstałam z łóżka i podeszłam do lustra:
-Aaa- zaczęłam wrzeszczeć 
-Co ci się stało?- do lustra podszedł chłopak
-Aaa-krzyczał. 
-O Boże jak ja wyglądam.
-Ty to ty ale paczaj na moją grzyweczkę- chłopak. Kierowałam się w stronę drzwi gdy nagle BUM wylądowałam na podłodze 
-O ja pierdziele, kto zamknął drzwi na klucz- zaczęłam się śmiać, po chwili nade mną stał Nathan:
-Widzę, że jeżeli się wystraszy to się śmiejesz zawsze tak masz?
-Ale śmieszne pytanie oczywiście że tak
-Patrz i się ucz jak otwiera się drzwi- Nathan nie zdążył dobrze drzwi a do pokoju wparowali Max. Max tak mocno popchnął drzwi, że Nathan nie utrzymał równowagi i wylądował na podłodze a przypadkiem pociągnął mnie za rękę (już stałam) i również upadłam, ale tym razem wylądowałam na Sykesie.
-Uuu- Max
-Debile z was- wstałam ze śmiechem i rzuciłam poduszką w Georga. Poszłam do łazienki po 15 minutach postanowiłam zejść na śniadanie. Nagle usłyszałam wielki huk dobiegający z kuchni:
-Co wy zrobiliście- krzyknął Siva, ja dusiłam śmiech w sobie.
-No, ale to nie moja wina, że ta mikrofalówka spadła, ja się tylko o nią oparłem i chciałem zagrzać tą colę- tłumaczył się Jay. W tym momencie wybuchłam śmiechem Siva zamarł:
-Ćwoku wytłumacz kto grzeje colę w mikrofalówce i to do tego w puszce-Max. Mało nie padłam ze śmiechu.
-A ciebie młoda co tak bawi?- Tom
-A nic, nic, to ja pójdę do domu na śniadanie- rzekłam po czym wyszłam z domu chłopaków. Wchodząc do mieszkania poczułam zapach jajecznicy.
-O witamy szanowną panią Sykes- Ola
-Mam się fochnąć? Ty strasznie zabawna ostatnio jesteś.Co macie dobrego do jedzenia?
-Uuu a chłopacy jeść ci nie dali?
-Haha żebyście kuchnię zobaczyły- wybuchłyśmy śmiechem.- Dzięki śniadanie było pyszne idę na górę się przebrać.- Ubrałam się ciepło, bo było zimno w domu i postanowiłyśmy siedzieć w domu i oglądać telewizję.
-O mam pomysł, zadzwońmy po chłopaków- Klaudia.
-Spoko to idę- odpowiedziałam- Siema Tom jak tam kuchnia?
- Cześć, strasznie daleko masz że dzwonisz. Hmm kuchnia sprzątnięta- oznajmił Tom.
- O to fajnie to chodźcie do nas, obejrzymy Epokę Lodowcową.
-Ok, to za 5 minut jesteśmy
5 minut później
- Po co wam tyle jedzenia?- oburzyłam się
- No co to tylko chipsy, 3 butelki coli, popcorn, cukierki i batoniki- Jay
- Dobra chodźcie do salonu - Ola
Zaczęliśmy oglądać film, na szczęście wszyscy zmiescili sie na kanapie. Po filmie chłopcy postanowili iść do domu, a my spać. Zapadła długa noc. Dłuugo nie mogłam zasnąć. Gdy zerknęłam na zegarek była 00:35. Nagle....




Taki krótki, ale jest :P
Więc tak kolejny odcinek bdz straszny
Im wiecej komentarzy tym szybciej next
A zapewne chcecie wiedzieć co strasznego sie wydarzy...
Może ktoś zginie..
Może zakończy się sielanka..
haha zobaczycie sami
no to do następnego razu
:)

5 komentarzy:

  1. hahahahahahaha mikrofalówka na podłodze to nic! najlepsza jest ta cola w puszcze, ja bym się położyła na podłodze i turlała ze śmiechu - wybacz
    nie mogę się teraz ogarnąć, morda cieszy się sama

    OdpowiedzUsuń
  2. Cola w puszce do mikrofalówki? xD
    Jay bawił się pewni w naukowca i chciał zobaczyć co się stanie ;D
    Smiechowy ;)
    Jak to straszny? Koniec świata ma być 21 dopiero ;p
    Czekam na nexta ;);*

    OdpowiedzUsuń
  3. O nieee!!! ALe zaciekawiłaś mnie tą notką pod rozdziałam! Pisz szybko! Nie mogę się doczekać!
    Pozdro...
    LuLa

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie no z Jaya to niezły ewenement, żeby tak colę w puszce wstawić do mikrofalówki. Tylko ja się pytam, po co mu ciepła cola? To już mógł sobie herbatę zrobić, byłoby mniej zamieszania. No a oczywiście Nath uderzony drzwiami mnie rozbawił, w ogóle świetny odcinek. Tylko dlaczego po takim zabawnym chcesz tutaj coś strasznego zaraz? Ktoś zginie??? Nie, tego byś nie zrobiła... Może po prostu Jay włoży granata do mikrofalówki, bo, jak widać, jest na dobrej drodze do tego xD
    Pozdrawiam i czekam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe rozwaliłaś mnie tym komentarzem
      oj jestem brutalna...
      hmm po co mu ciepła cola dobre bo sama się nie zastanawiałam nawet
      a z tym Jayem to nigdy nic nie wiadomo heh ale granatów niestety nbdz :)

      Usuń