niedziela, 6 stycznia 2013

LEKCJA TAŃCA

ROZDZIAŁ 14
Do pokoju wparowałam ja Olka Iza i Klaudia:
-Hej załogo- krzyknęłyśmy chórem do oglądających telewizor.
-Siema co tam?- Beata
-A nic mamy dla was propozycje- zaczęła Iza
-A więc tak w klubie fitness odbywają się darmowe lekcje tańca i my....- nie dokończyłam.
-... chciałybyście iść? Świetny pomysł kto idzie z nami?- zaskoczył mnie Nath.
-Dobra my też idziemy- pozostali również się zgodzili. Zapakowaliśmy stroje, butelki z wodą, kanapki i czekoladę. Wyszliśmy na podwórko. Wsiedliśmy do samochodów i odjechaliśmy. Po drodze nieźle nam odbijało, bo w bagażniku znalazłyśmy zapasy coli Natha. Każdy wziął po puszce, a wiadomo co dzieje się z nami po kofeinie. W końcu dojechaliśmy. Weszliśmy do klubu i udalismy się do recepcjonistki:
-Dzień dobry my przyszliśmy na lekcję tańca- Nath
-Aha rozumiem to chodźcie za mną- szliśmy za nią i szliśmy, aż w końcu otworzyła przed nami drzwi do sali. Była ogromna. Wokół znajdowały się lustra.
-Instruktorka zaraz przyjdzie. Idźcie się przebrać tam jest szatnia- wskazała na małe pomieszczenia. Przebrałyśmy się: ja w to, Ola w to, Iza w to, Klaudia w to, Beata  w to. Weszliśmy ponownie na salę, a za nami instruktorka:
-Witajcie moi mili

-Witaj wielmożna pani- zaczął Tom
-Kolega chciał powiedzie dzień dobry- usprawiedliwiała go Klaudia

-Natalia- krzyknęłam
-Patrycja
-To ty uczysz tańca
-No, a co? 
-To nawet dobrze będzie lekko
-Patrz żebyś się nie zdziwiła
-No dziękuję bardzo- zaśmiałam się
-Cześć jestem Max- objął ramieniem Natalię
-Cześć, a ja Natalia
-Kolega jest już zajęty prawda Maxiu?- zbulwersowała się Beata
-Że co? A tak tak dokładnie- Max dosłownie wyprowadził Beatę z sali
-Ej nie bądź taka zazdrosna
-Czy ja jestem zazdrosna?
-No wiem że mnie lubisz bardziej 
-Haha chciałbyś- Becia nie skończyła, bo Max ją pocałował. Gdy wrócili nikt nie wiedział o co im chodzi.
-A więc tak zaczniemy od DJ Assad`a i Addicted.
-Uuu moja ulubiona piosenka- zaczęłam się podniecać. I zaczęliśmy tańczyć. Muzyka na full. Tańczyliśmy grupowo. Dla nas była to zabawa, a robiliśmy to jak profesjonaliści.
-Skąd my to wszystko umiemy?- zapytał Nath gdy był bliżej mnie.
-Nie wiem z telewizji- zaczęłam się śmiać po czym oddaliłam się. Klaudia i Tom zrobili niezły popis bowiem ona wskoczyła mu na ręce a on zrobił coś w rodzaju piruetu. A gdy Nath podniósł mnie do góry czułam jakbym leciała. Potem udawanie robotów.
-Jak wy wszyscy to robicie?
-A tak jakoś samo przychodzi- rzekł Jay.
-To ciekawe czy to wytrzymacie?
-Że co  składanka świetna ale tyle tańczyć no normalnie żal mi pani- zbulwersował się Nath.
-Tak, oczywiście przerwy na picie mile widziane. 
Jak kazał tak zrobiliśmy. Zaczęły dziewczyny potem tak jakby taniec w parach, popis Izy i Jaya = megahit. Po 15 minutach postanowiłam się napić. Niestety nie trwało to długo, bo pani instruktor wygoniła mnie z ławki.
-Ej przerwijcie na chwilę- po 30 minutach rzekła instruktorka.- macie 10 minut przerwy, a potem każdy pokarze to co umie
-What-Nathan
-Jesteście fenomenalni razem, myślę ze oddzielnie tez.
Postanowiliśmy nie zwlekać i ułożyć choćby kawałeczek układu tanecznego. 
1 godzina później
Siedzieliśmy zdyszani na podłodze jedząc kolejne tabliczki pysznej czekolady.
-Idziemy na lody?-Tom
-Zimą -Beata
-No a co należy nam się -Siva
Szliśmy uradowani rozmawiając o różnych rzeczach. Klaudia zaczepiała Toma, Tom zaczepiał Klaudię. Ola i Siva szli ręka w rękę podobnie jak ja i Nath. Loczek zagadywał do Izy. weszliśmy do kawiarni  a za nami paru innych ludzi dziwnie ubranych. 
-Ej Beata oni mnie trochę przerażają
-No mnie też 
-Nie uważasz, że są jacyś dziwni
-No tylko ciekawe kto to 
Napadło nas stado fanek, które nie mile spoglądały w naszą stronę. Postanowiłyśmy się ulotnić. Zamówiłyśmy lody po czym dołączyli się chłopacy
-Wiecie co to przez was tak się zmęczyliśmy- Siva
-Ale nie było fajnie?- Ola
-No wiesz w twojej obecności zawsze jest fajnie
-Uuu jakiś romansik się szykuje- zaczął Nath
-Młody ty się lepiej swoją dziewczyną zajmij-Siva
-Uuu masz dziewczynę i się nie chwalisz nie ładnie- odparłam
-O ciebie młoda chodzi- Siva.
Wybuchłam śmiechem, po czym nie mogłam się opanować. Odeszłam od stolika i podeszłam do okna. Poczułam, że ktoś mnie przytula
-Nath?
-No zgadłaś czemu się śmiałaś nie podobam ci się?
-Oczywiście, że jesteś  przystojny
-A ja coś wiem
-Co?
-Ty się we mnie bujasz
-Jaki ty pewny jesteś ty we mnie też- w tym momencie chłopak mnie pocałował.





Dedyk dla wszystkich którzy czytają i komentują
Kocham was
To dzięki wam mam komu pisać
Kolejny we wtorek bo obiecałam tuńczykom

7 komentarzy:

  1. Super,
    dużo romansików, Tuńczyku
    Beatka zzdrosna
    megahit???
    Czekam na dalsze losy ich i innych ludzi-ryby(dokładnie tuńczyków)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam na dalsze losy Tuńczyków !!!
    Czekam na następny rozdział we wtorek...
    Czekam na dalsze losy Patrycji i nie tylko!!
    Super rozdział cały czas się śmiałam ...
    Czekam na Wtorek!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. o jak słodko na koniec!
    jeszcze z nich będzie grupa taneczna
    a co!
    weny

    OdpowiedzUsuń
  4. Blog zajebisty tak jak Natalii :)
    paula:*

    OdpowiedzUsuń
  5. "-Witajcie moi mili

    -Witaj wielmożna pani- zaczął Tom." , haha :D

    No a lody zimą najlepsze. Sama bym sobie z nimi pojadła, oczywiście po takim wylewaniu potów w studiu tanecznym. Super odcinek, jak wszystkie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. No więc tak mój kochany tuńczyku......brak słów
    Tyle tutaj romansików że aż chce się czytać...:P
    Czekam na kolejny rozdział we wtorek..:)
    Weny i...wydaj książkę jak NUTELLA
    ~~TUŃCZYK=D

    OdpowiedzUsuń