czwartek, 24 stycznia 2013

LUX

ROZDZIAŁ 21
Po wczorajszych wywiadach postanowiłam odwiedzić One Direction.
-Cześć chłopcy co robicie?- zadzwoniłam
-A nic takiego tylko...- nie dokończył Niall
-Tylko co?- zapytałam zdziwiona
-Nic nic a co?
-To za 20 minut będę u was- zbiegłam do salonu- kto idzie ze mną- zapytałam pozostałych, którzy oglądali jakiś badziewny serial
-Gdzie?- spytał Nath
-Do Nialla, Harryego, Liama, Zayna i Loisa- wymieniałam. Telewizor momentalnie zgasł, a wszyscy przenieśli swój wzrok na mnie.
-No co?- zapytałam
-Nic nic- odparła Klaudia z Beatą z groźnymi minami
-To wiecie co, chyba pójdę się przebrać- użyłam wymówki. Zaczęłam przewalać szafę, w końcu zdecydowałam się na to. Postanowiłam iść pieszą. Wyszła z domu. Po 10 minutach byłam na miejscu. Zadzwoniłam do drzwi. Otworzył mi Liam z małym dzieckiem na rękach. Stałam oszołomiona, gapiąc się n niego jak na idiotę. W końcu odezwałam się
-To twoje?- wybuchłam śmiechem- nic nie mówiłeś- śmiałam się nie mogąc się opanować
-No nie śmiej się to jest Lux i ma półtora roku i wcale nie jest moja- odezwał się chłopak śmiejąc się ze mnie
-Aha, cześć Lux- wzięłam malą na ręce- czyje to?- weszłam do domu- oj Harry, Harry
-To jest nasza podopieczna- usprawiedliwił się Styles
-Jasne, jasne, a cześć wam tak ogółem
-Cześć- rzekli chórem 
-Daj, wezmę kurtkę- Zayn
-Co robisz?- poszłam za Louisem do kuchni
-A nie widać? Zupkę grzeję- zaśmiał się
-Smacznego- uśmiechnęłam się do niego
-Nie dla niego te przysmaki tylko dla Lux- Niall. Mała właśnie się popłakała. Wyszłam z kuchni i zobaczyłam jak Zayn i Liam śpiewają jej Kiss you
-Co wy robicie?
-Spiewamy, to ją uspokaja- Liam
-Nie widać dajcie mi ją- wzięłam malutką Lux i zaczęłam się z nią wygłupiać. Mała natychmiast się uspokoiła i nawet się śmiała. Reszta mi się bacznie przyglądała
-Jak ty to zrobiłaś?- Harry
-Magia- odpowiedziałam- gdzie ta zupka?
-O już niosę, dla małej księżniczki- Louis 
-Mała księżniczko nakarm ją- rzekłam do chłopaka
-Ja?
-A co ja? 
Tomilson posadził dziewczynkę na kanapę i zaczął karmić. Lux nie chciała jeść. 
-Daj ja to zrobię- stwierdził Liam widząc jak jego kolega męczy się. Mała bardzo szybko zjadła
-O jaki profesjonalista- zaśmiałam się
-Pasujecie do siebie- rzekł Zayn
-Jedna umie rozśmieszyć, drugi nakarmić- kontynuował Niall
-I tacy wszyscy we trójkę spokojni jesteście- zakończył Louis
-O i jeszcze dodam, że Liam nieźle gotuje- Harry
-Idziemy na spacer- zmieniłam temat
-Jasne- Harry
-To ubierajmy się- Niall
Wyszliśmy z domu. Harry postanowił, że poniesie Lux, Wyglądali razem uroczo. Akurat szłam przodem razem z Harrym, więc mogło to śmiesznie wyglądać.
-Idziemy do fikolandu?- zaproponowałam 
-Jasne- chłopacy bardzo się ucieszyli. Zaszliśmy do fikolandu.
-Ooo zjeżdżalnia- podniecał się Louis
-... i piłeczki- dokończył Liam. Zapłaciliśmy karnet za 2 godziny. Zayn, Niall i Louis pobiegli na zjeżdżalnię, a ja Lux, Liam i Harry na piłeczki. Mała była zadowolona. Potem ja i Liam poszliśmy na zjeżdżalnię
-Liam ja się boję- śmiałam się
-Czego?
-Nie wiem- chłopak zacząl się śmiać
-Zjeżdżaj ja pojadę za tobą
-Aaa ciemno tu- wrzeszczałam.
Oczywiście  nie obyło się bez zdjęć. Wspaniały fotograf Zayn robił wszystkim zdjęcia. Następnym obiektem była trampolina, ale weszłam tylko ja, Harry. Liam, Zayn i Louis, a Niall i Lux poszli na samochodziki
-Kto nas tu wpuścił- głośno zastanawiał się Louis
-Nie wiem, ale ten ktoś musiał być ślepy- Liam. Następna była galareta
-Trzymajcie tylko Lux żeby nie stoczyła się w dół- uprzedziłam Zayna i Harryego, którzy opiekowali się małą
-Liam się stacza- krzyczał Niall
-Podaj rękę- zaśmiałam się
-Titanic normalnie- śmiał się Harry. Po jego słowach nie wytrzymałam i sama poleciałam w dół. Wylądowałam na Liamie
-Sory- nadal się śmiałam
-Nic sie nie stało
-Oddajcie nam Lux- zaczęłam
-A bo co? Sto tysięcy i jest wasza- Niall
-Jasne, jasne ja już po nią idę- Liam
-A chciałbyś- Zayn zbiegł z galarety i uciekał z Lux. Dogoniłam go i wpadliśmy w piłeczki
-Daj mi ją- zrobiłam "piękne" oczy
-Oj już nie paczaj tak na mnie- oddał mi dziewczynkę
-Liam chodź na tą zjeżdżalnie- udaliśmy się na nią z Lux. Nasz czas zaczął dobiegać końca. Wyszliśmy z sali, prześliśmy do restauracji, która znajdowała się w tym samym budynku
-Jemy coś?- zapytał Louis
-Nie wiem jak wy, ale ja jestem potwornie głodna
-No my też, kelner- zawołał Harry
-Tak?- podszedł do nas, abyśmy mogli złożyć zamówienie
-Poprosimy 6 razy spaghetti, 1 porcję frytek, ^ razy sok jabłkowy i jedną wodę niegazowaną- wymieniał Harry
-Miałaś świetny pomysł- Liam
-Oo dziękuję
-Powinnaś częściej do nas wpadać- Harry
-Chyba zacznę
Po 3 godzinach byliśmy znów w domu.

-Późno zbieram się- stwierdziłam
-Zostań- zatrzymał mnie Liam. W tej samej chwili chłopak pocałował mnie- przepraszam
-Bez przesady nie masz za co
-Kto ukołysze małą, bo chyba chce spać, a jak widać nie lubi gdy śpiewam- przerwał nam Malik
-Daj mi ją gdzie ma łóżeczko?
-No właśnie nie ma, bo ona tylko dzisiaj u nas jest- Louis
-A kto ma wygodne łóżko?
-Liam- wszyscy wskazalli na Payna. Weszłam do pokoju chłopaka. Jego "komnata" była przytulnie urządzona. Wzięłam Lux od Zayna i kazałam śpiewać im "Little things". Ja kołysałam małą do snu, Niall grał na gitarze, a reszta śpiewała. Dziewczynka zasnęla po 5 minutach. Położyłam ją na łóżko, okryłam cieplutkim kocykiem i dałam jej przytulankę.
-Zostawcie otwarte drzwi. Ja będę się zbierać- rzekłam
-To ja cię odwiozę- zaproponował Liam
-Dobra- po 5 minutach byliśmy w samochodzie
-Dziękuję za mile spędzony dzień
-To ja dziękuję-Wpadaj do nas jak najczęściej
-Dzięki za odwiezienie- wysiadłam z samochodu
Weszłam do domu
-A o której to się wraca- Nath
-Nie śpisz jeszcze? Przecież jest 21
-No i? Nie jestem dzieckiem
-Zobacz nie zauważyłam. Głodna jestem- weszłam do kuchni
-Chcesz kanapkę?- zaproponował mi Nathan
-A nie otruję się?
-Nie
-Ale to dobre jest- mówiłam z pełną buzią. Nie spodziewałam się tak dobrych kanapek po Nathanie
-No sam robiłem
-Pójdę się położyć, dobranoc
-Dobranoc- przytulił mnie Nath






Spodziewałam się nieco więcej komentarzy
Ale i za te dziękuję
Zapraszam was na bloga mojej przyjaciółki
http://music--savedmylife.blogspot.com/
...i mojego nowego bloga
http://thisismylife--mystory.blogspot.com/
dopiero zaczynam ale zachęcam do zaobserwowania, bo będzie on ciekawy
Z góry dziękuję
Zachęcam do komentowania tego rozdzialu
Wspaniałych ferii życzę wszystkim
I dedyki dla wszystkich czytających =D
Pozdrawiam Patrycja



12 komentarzy:

  1. Boski rozdział .! :)
    I tyle się działo :D
    Czekam na kolejny .
    Natalia :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zwykle super, świetny, niesamowity i zabawny rozdział!
    Czekam niecierpliwie na następny!
    Weny!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale super rozdział !!
    Czekam na następny
    Z małą Lux <3 ooo
    Dziękuję za polecenie
    Wenyy:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnieee piszesz.. mam tylko nadzieję że nie zaniedbasz któregoś z blogów
    weny i czekam na nexta ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. ale mega ;D
    Lux <3 najszczęśliwsze dziecko świata xD
    boski rozdział!
    czekam na nn ;]

    OdpowiedzUsuń
  6. Hehe, nie ma to jak dobra zabawa :)
    Czekam na następny ;]

    OdpowiedzUsuń
  7. świetny rozdział i tyle
    nic dodać nic ując :)
    czekam na next :)
    weny !!!
    no i zapraszam do mnie jeśli chcesz :)

    OdpowiedzUsuń
  8. "Liam się stacza", haha, pękłam ze śmiechu. Uwielbiam to opowiadanie. Brak weny na komentarz = sorki :(
    Ale wiedz, że świetne :)
    Pozdrawiam i życzę weny :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogłabyś wyłączyć sprawdzanie czy nie jesteśmy robotami?

      Usuń
  9. Super, zresztą jak zawsze :)
    Czekam na następny i weny życzę
    dołączam się do Jaycee

    OdpowiedzUsuń
  10. czekam na następny rozdział ;D
    zapraszam tutaj : all-the-same-mistakes.blogspot.com :>

    OdpowiedzUsuń